Początek roku jest dobrą okazją, żeby niektórym sprawom czy życiowym przyzwyczajeniom nadać nowy kierunek. W dobie zmieniającego się klimatu i globalnego kryzysu warto zweryfikować nasze wyobrażenie o tym, jak żyć w zgodzie z naturą.

Styczeń to miesiąc zimowy. Jeszcze kilka lat temu przeważnie w tym miesiącu leżał śnieg, który spełniał nie tylko rolę zimowej atrakcji dla dzieci, ale przede wszystkim stanowił doskonały rezerwuar wody, niezbędnej do funkcjonowania ekosystemów. Niestety od wielu lat, zimy kojarzą nam się raczej z porą deszczową niż mroźną aurą. Pomimo, że opady deszczu zasilają zimą wody gruntowe, nie są jednak w żaden sposób wykorzystywane przez rośliny, które są w stanie zimowego spoczynku. W wyniku tego sezon wegetacyjny rozpoczyna się bez niezbędnych zapasów wody, a sucha i ciepła wiosna czyni sytuację jeszcze trudniejszą, osłabiając rośliny już na początku sezonu wegetacyjnego. Tegoroczna zima do tej pory nie rozpieszcza nawet opadami deszczu. Jeśli wiosna będzie taka jak poprzedniego roku, w lasach będziemy musieli zmierzyć się z poważnym zagrożeniem jakim jest niebezpieczeństwo wystąpienia pożarów. W lesie zalegać będzie spora ilość nierozłożonej, martwej materii organicznej. Suche liście, igły, drobne gałązki są niezwykle łatwopalnym materiałem.

Może więc naszym noworocznym postanowieniem powinno być dążenie do racjonalnego wykorzystywania wody, w naszym codziennym życiu. Oszczędne korzystanie oraz stosowanie rozwiązań pomagających gromadzić wodę deszczową powinny stać się dla nas priorytetem.

W całych Lasach Państwowych, w ramach projektu „Zwiększanie możliwości retencyjnych oraz przeciwdziałanie powodzi i suszy w ekosystemach leśnych na terenach nizinnych", przy współudziale środków unijnych jest realizowany program małej retencji nizinnej. Na terenie Nadleśnictwa Połczyn utworzyliśmy dwa takie zbiorniki, które gromadzą wodę, zbierając jej nadmiar w mokrych miesiącach.

Wyzwaniem na 2021 rok, będzie niewątpliwie problem zaśmiecania lasów i nadmiernej produkcji śmieci w ogóle. W całej Polsce leśnicy wywożą z lasów ogromne ilości śmieci. W tym roku z terenów naszego nadleśnictwa usunęliśmy 220 m3 odpadów.W tym roku z terenów naszego nadleśnictwa usunęliśmy 220 m³ odpadów. W tej liczbie nie zawarto jednak śmieci wywożonych z miejsc postoju, ścieżek turystycznych, plaż i innych obiektów udostępnionych do rekreacji. A należy zaznaczyć, że to około kontener, raz- dwa razy w tygodniu w sezonie wiosenno-letnim, z każdego takiego miejsca!

Dlatego o ograniczeniu ilości śmieci powinniśmy pomyśleć już w naszych gospodarstwach domowych. Zwracajmy uwagę na to, w co pakowane są produkty, które wybieramy w sklepie. Korzystajmy z surowców, których produkcja jak najmniej obciąża środowisko oraz tych, które łatwo ulegają rozkładowi. Produkty pochodzące z drewna to najlepszy wybór. Oznaczone dodatkowo certyfikatem PEFC czy FSC dają nam gwarancję, że ich pozyskanie odbyło się z poszanowaniem przyrody i lokalnej społeczności. Certyfikacja zapewnia konsumenta o zrównoważonym korzystaniu z drewna, gdzie pozyskanie odbywa się na poziomie niższym niż przyrost, co daje gwarancję powiększania się zasobów tego surowca.

Ograniczajmy do minimum plastik, a także stosujmy w minimalnych ilościach gotowe środki chemiczne do utrzymania czystości.

Problem śmieci nie rozwiąże się dopóki nie zaczniemy zauważać, że śmiecenie zaczyna się w naszych gospodarstwach domowych.

Zimą problem z odpadami porzuconymi w lesie jest bardziej widoczny. Brak zieleni i pokrywy śnieżnej sprawia, że szczególnie wzdłuż dróg publicznych naszym oczom ukazują się sterty porzuconych śmieci. Na leśne tereny nagminnie trafiają pozostałości po remontach czy opony, a także odpady pochodzące z działalności gospodarczej, za utylizację których przedsiębiorca ponosi większe koszty.  

Pamiętajmy, że w każdej gminie znajdziemy punkty selektywnej zbiórki odpadów, gdzie możemy oddać m.in. lekarstwa, chemikalia, baterie, zużyty sprzęt elektroniczny, zużyte opony czy nawet odpady z remontów i rozbiórek w ilości określonej na jednego mieszkańca rocznie. Muszą to być oczywiście śmieci pochodzące z gospodarstwa domowego, a nie z prowadzonej działalności. Każda gmina organizuje przynajmniej raz w roku wywóz odpadów wielkogabarytowych. Pomimo tego lodówki, telewizory i inne tego typu sprzęty nadal trafiają do lasu.

Spróbujmy więc, z początkiem roku zmienić chociaż część naszych przyzwyczajeń. Skorzystamy na tym nie tylko my, ale i przyszłe pokolenia, którym jesteśmy to winni.

Ludzie są zainteresowani ekologią tak długo,
jak długo nie ma to specjalnego wpływu
na ich codzienne życie, kiedy mogą mieć
wszystko to, do czego się przyzwyczaili,
krok dalej wymaga wyższej świadomości
akceptującej wyrzeczenia.

James Hindson